Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przeprowadził badanie rynku, w którym analizował, czy znaczna podwyżka komunikacyjnych ubezpieczeń OC i AC mogła być spowodowana zmową cenową, podał Urząd. Zebrane materiały i analiza urzędu nie wykazały, że przyczyną wzrostu cen były nielegalne działania. Podwyżki wynikały z rosnących kosztów działalności i pogarszających się wyników finansowych towarzystw ubezpieczeniowych.
Podwyższenie kosztów działalności wynikało przede wszystkim z wyroków korzystnych dla konsumentów. W latach 2011-2016 sądy zobowiązały ubezpieczycieli m.in. do pokrywania kosztów wynajmu pojazdu zastępczego czy kupna części oryginalnych, nawet gdy dostępne były zamienniki. Ponadto poszerzony został krąg osób uprawnionych do świadczeń w razie wypadku bliskiej osoby, również w odniesieniu do zdarzeń z przeszłości, także z lat 90.
Do tego doszły również czynniki ekonomiczne, także wzrost cen naprawa i usług medycznych, a także fakt, że coraz więcej Polaków wyjeżdżało samochodem za granicę, gdzie spowodowane szkody komunikacyjnej jest bardziej kosztowne, podano również
Jednocześnie ceny ubezpieczeń komunikacyjnych w latach 2012-2015 spadały. Przedsiębiorcy uznali, że ważniejszy jest udział w rosnącym rynku niż krótkoterminowy zysk. Był to również czas, w którym do Polski wchodziły nowe towarzystwa ubezpieczeniowe, nieobciążone kosztami związanymi z wcześniejszą działalnością na polskim rynku, często pozostające pod mniej rygorystycznym nadzorem regulacyjnym niż polski. Walcząc o udział w rynku, nierzadko oferowały niskie ceny ubezpieczeń
Rosnąca nierównowaga między kosztami i przychodami, jak wskazywała Komisja Nadzoru Finansowego , mogła powodować ryzyko niewypłacalności ubezpieczycieli. We wrześniu 2015r. KNF wydała stanowcze stanowisko wzywające do urealnienia cen. Zakłady wykorzystały go do zmiany polityki cenowej, podsumowano.